ME w Amsterdamie: tylko jedna Rosjanka na starcie

Ze względu na liczne nieprawidłowości przy wykrywaniu dopingu, światowa federacja IAAF wykluczyła rosyjskich lekkoatletów z udziału w ME w Amsterdamie. W Holandii może wystartować tylko Julia Stiepanowa, która ujawniła całą aferę.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Biegaczka będzie mogła zaprezentować się w Amsterdamie na 800 metrów. Pozostałych Rosjan, którzy od lat stanowią potęgę w europejskiej i światowej lekkoatletyce, na próżno szukać wśród uczestników mistrzostw Starego Kontynentu. Rywalizacja o medale w Holandii rozpocznie się w środę 6 lipca.

Stiepanowa po wpadce dopingowej w 2013 roku trzy lata później sama przedstawiła nagrane przez nią filmy, które pokazują jak rosyjscy trenerzy i ich podopieczni łamią przepisy antydopingowe. Nagrania biegaczki stanowią jeden z głównych dowodów w całej sprawie. Światowa federacja IAAF postanowiła, wzorem Międzynarodowej Unii Kolarskiej, rozpocząć ostrą walkę z dopingiem.

Na razie wszyscy lekkoatleci z Rosji, poza "świadkiem koronnym" Stiepanową zostali zawieszeni i nie mogą występować na europejskich i światowych zawodach. Tym samym reprezentantów Sbornej zabraknie na ME w Amsterdamie, a pod dużym znakiem zapytania stoi ich uczestnictwo w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Największe gwiazdy rosyjskiej lekkoatletyki nie zamierzają jednak poddawać się. Na start w Holandii jest już za późno, ale Jelena Isinbajewa i 67 jej rodaków wystosowali już pismo do Trybunału Arbitrażowego do spraw sportu w Lozannie, by ten umożliwił im występ w Brazylii pod ojczystą flagą.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Engel: Po raz pierwszy mistrz musiał dostosować się do rywala (źródło TVP)


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×