Ewa Swoboda: Zrobiłam swoje

PAP/EPA / SRDJAN SUKI
PAP/EPA / SRDJAN SUKI

Ewa Swoboda była bardzo zadowolona po swoim biegu eliminacyjnym na 100 metrów. Najbardziej ucieszył ją oczywiście sam awans do półfinału.

W tym artykule dowiesz się o:

Z Londynu Tomasz Skrzypczyński

Ewa Swoboda zajęła wprawdzie w swoim biegu eliminacyjnym piątą pozycję, ale osiągnęła wystarczający rezultat do znalezienia się w kolejnej rundzie. 11,24 to jej najlepszy wynik w obecnym sezonie.

- Zrobiłam swoje. Jestem już szczęśliwa, bo przyjechałam tutaj z zamiarem awansu do półfinału. Gdy zobaczyłam, że jestem 5., trochę się zestresowałam. Ale później całe ciśnienie ze mnie zeszło - oceniła krótko nasza sprinterka. Dodała jednak, że sam wynik nie zaspokaja jej ambicji.

- Chciałabym biegać tak jak w ubiegłym roku, gdy schodziłam regularnie poniżej 11,20 s. Teraz taki wynik jednak nie dałby mi finału mistrzostw świata. Wiem jednak, że mogę biegać szybciej. Wszystko ku temu zmierza - dodała.

Swoboda przyznała także, że nie czuła się najgorzej na zmoczonej deszczem bieżni.

- Nie, deszcz nie przeszkadzał. Trenuję w Polsce i jestem przyzwyczajona do trudnych warunków. Jaki cel na teraz? Odpocząć przede wszystkim przed niedzielnym startem - podsumowała.

ZOBACZ WIDEO Marcin Krukowski sensacyjnym rekordzistą Polski. "Na MŚ mogę rzucić jeszcze dalej!" (WIDEO)

Komentarze (0)