MŚ Londyn 2017: Anita Włodarczyk mistrzynią świata! Królowa jest tylko jedna

PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski
PAP / PAP/Bartłomiej Zborowski

Anita Włodarczyk została mistrzynią świata w rzucie młotem (77,90 m). Nie było spacerku, nie było dominacji. Sukces zrodził się w bólach, bo Polka walczyła z kontuzją. Brąz zdobyła Malwina Kopron.

Początek był szokujący. Dwukrotna mistrzyni olimpijska oddała dwa słabe rzuty, jedną próbę spaliła. Zrobiło się nerwowo, przez moment pod znakiem zapytania stał nawet awans do ścisłego finału. Włodarczyk poradziła sobie jednak z kłopotami. Już w czwartej kolejce rzuciła za granicę siedemdziesiątego siódmego metra. A więc na odległość w tym roku niedostępną dla żadnej z rywalek.

Młot nie latał pod niebo, nie było mowy o rekordzie świata. Polka zwyciężyła na przekór problemom, wbrew urazowi dłoni. Jak na wielką mistrzynię przystało. Nic dziwnego, że od razu po konkursie dostała owację na stojąco.

W cieniu jej heroicznych zmagań piękną rzecz zrobiła Kopron. 22-latka otarła się o rekord życiowy (74.76 m) i już w pierwszej kolejce ustawiła konkurs. Rywalki ścigały ją przez godzinę. Ostatecznie młot dalej posłały tylko dwie, obok naszej mistrzyni także Zhen Wang. Kiedy po krótkim rzucie Hanny Skydan miejsce na podium stało się rzeczywistością, puławianka skryła twarz w dłoniach, a w jej oczach pojawiły się łzy.

Włodarczyk została mistrzynią świata po raz trzeci w karierze. I wygrała czterdziesty pierwszy konkurs z rzędu. Od 2014 toku nie pokonał jej nikt, a mimo to tuż po konkursie powiedziała reporterowi Telewizji Polskiej: - Nie tak to miało wyglądać. Czuję niedosyt.

Dwie zawodniczki z jednego kraju staną na podium konkursu po raz pierwszy w dziejach rzutu młotem.

Wyniki

ZawodniczkaKrajWynik
1. Anita Włodarczyk Polska 77.90
2. Zheng Wang Chiny 75.94
3. Malwina Kopron Polska 74.76
4. Wenxiu Zhang Chiny 74.53
5. Hanna Skydan Azerbejdżan 73.38
6. Joanna Fiodorow Polska 73.04
7. Sophie Hitchon Wielka Brytania 72.32
8. Katerina Safrankova Czechy 66.26

ZOBACZ WIDEO: Najtrudniejszy moment w karierze Korzeniowskiego. "To nie powinno się było wydarzyć"

Źródło artykułu: