Już na dystansie 800 metrów Michał Rozmys pokazał się z dobrej strony, awansując do półfinału. Postanowił wystartować też na 1500 metrów i udowodnił, że znajduje się wysokiej dyspozycji.
Mimo że Polak zajął w swoim biegu eliminacyjnym dopiero 11. miejsce, uzyskał dobry czas 3:40,28 i dzięki temu dostał się do półfinału. Po czwartkowym starcie nasz zawodnik wyznał, że musi walczyć z poważnym przeziębieniem.
- Zdrowie trochę nie dopisało. Rozchorowałem się, mam stan przedgorączkowy, ale najważniejsze, że dałem radę i będę biegł jeszcze raz. Czy była możliwość bym zrezygnował? Trener to proponował, ale powiedziałem, że wolałbym już Tamizę przepłynąć wpław - wyznał zadowolony biegacz.
Dla Rozmysa sam awans do półfinału to duży sukces. To przecież dla niego pierwsza tak wielka impreza w karierze. - Przecież ja jestem świeżakiem. Cieszę się bardzo, to dla mnie naprawdę sukces - ocenił.
Dodał także, że mimo choroby na pewno zobaczymy go na starcie w piątkowym półfinale.
Do kolejnej fazy biegu na 1500 metrów awansował także doświadczony Marcin Lewandowski.
Z Londynu Tomasz Skrzypczyński
ZOBACZ WIDEO: Ekstremalny wyczyn Roberta Korzeniowskiego. "Nigdy tego nie zapomnę"