MŚ Londyn 2017. Sylwester Bednarek: Nie mogłem się rozbujać

PAP/EPA / Sylwester Bednarek niezadowolony ze swojej nieudanej próby w eliminacjach na MŚ w Londynie
PAP/EPA / Sylwester Bednarek niezadowolony ze swojej nieudanej próby w eliminacjach na MŚ w Londynie

- Nie mogłem się dziś rozbujać. Pora na skakanie też nie była dla mnie najlepsza - powiedział Sylwester Bednarek po nieudanych dla siebie eliminacjach skoku wzwyż na MŚ w Londynie. Polak nie awansował do finału.

W tym artykule dowiesz się o:

Z Londynu Tomasz Skrzypczyński

Choć 2.26 to najlepszy wynik Sylwestra Bednarka na międzynarodowej imprezie od ośmiu lat, nie dał on awansu do finału mistrzostw świata. W piątkowych eliminacjach w Londynie Polak nie dał rady skoczyć 2.29 (wymagane było 2.31).

- Moje skoki nie były dobre technicznie. Nie mogłem się rozpędzić, leciałem głową w poprzeczkę. Nie dociągałem po prostu końcówki, głupi błąd. Trzy szybkie skoki i do domu. Bardzo szkoda - ocenił nasz zawodnik.

Jego zdaniem wpływ na niepowodzenie miała wczesna pora rozgrywania eliminacji. - Dawno nie skakałem o tej porze, to może też miało jakiś wpływ. Ostatnio wychodził mi co drugi konkurs, szkoda, że ten nieudany wypadł akurat na eliminacje. Miałem ciężkie nogi, nie mogłem się rozbujać, nawet na rozgrzewce.

Bednarek zdradził, że nastawiał się tutaj na walkę o wysokie pozycje. - Przyjeżdżałem tutaj z myślą, że przebrnę eliminacje i potem powalczę w finale o wysokie miejsce, nawet o medal. Liczyłem na przebłysk, ale niestety nie wyszło.

ZOBACZ WIDEO Raport z Londynu: To może być nasz dzień!

Co teraz? Nasz zawodnik nie kończy jeszcze sezonu. - Nie załamuję rąk i jadę dalej. Przede mną jeszcze występy na memoriale Kamili Skolimowskiej, potem Birmingham, Eberstadt i mam nadzieję start w Diamentowej Lidze - wyznał.

- Mój najlepszy start od ośmiu lat? No, czyli sukces! Tylko się z tego cieszyć - podsumował z przekąsem brązowy medalista MŚ z 2009 roku.

Źródło artykułu: