MŚ Londyn 2017: Sensacyjna porażka Amerykanów, Polacy na siódmym miejscu

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Sensacyjnym triumfem Trynidadu i Tobago w sztafecie 4x400 metrów mężczyzn zakończyły się lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Londynie. Biegacze z Karaibów pokonali murowanych faworytów, Amerykanów. Polacy ukończyli bieg finałowy na siódmym miejscu.

Polacy do finału awansowali z siódmym czasem. W swojej serii zajęli drugie miejsce za Hiszpanami, ale drugi bieg półfinałowy był dużo mocniej obsadzony i szybszy aż o 2,5 sekundy.

Amerykanie wydawali się być poza zasięgiem. W dalszej kolejności kandydatów do medali upatrywano w sztafetach Trynidadu i Tobago, Wielkiej Brytanii i zawsze mocnej Belgii z trzema braćmi Borlee w składzie.

Medal Polaków był realny tylko w wyjątkowych okolicznościach, takie jednak nie miały miejsca. Kajetan Duszyński na pierwszej zmianie pobiegł nieźle, przekazał pałeczkę Rafałowi Omelce na piątym-szóstym miejscu.

Omelko utrzymał pozycję w środku stawki, Łukasz Krawczuk już nie zdołał tego zrobić. Najpierw przepychał się z Francuzem, potem z Belgiem, co musiało odbić się na jego rytmie i tempie. Tymoteusz Zimny, najmłodszy w naszej ekipie, a mimo to wystawiony przez trenera Józefa Lisowskiego na ostatniej zmianie, ruszał na ostatnie okrążenie jako siódmy.

Zimny spisał się przyzwoicie, ale nie zdołał przedrzeć się do przodu. Przez kilka chwil biegł nawet jako ósmy, jednak na finiszu wyprzedził reprezentanta Francji.

Na czele działy się wówczas rzeczy niezwykłe. Sztafeta USA, która nie zwykła przegrywać, tym razem została pokonana. Na ostatnich metrach Lalonde Gordon z Trynidadu i Tobago minął Freda Kerleya i to zawodnicy z Karaibów cieszyli się ze złotych medali.

4 x 400 metrów mężczyzn:

MiejsceKrajWynik
1. Trynidad i Tobago 2:58.12
2. USA 2:58.61
3. Wlk. Brytania 2:59.00
4. Belgia 3:00.04
5. Hiszpania 3:00.65
6. Kuba 3:01.10
7. Polska 3.01:59
8. Francja 3:01.79

ZOBACZ WIDEO Żona, mama i kibice powitali Adama Kszczota w Polsce

Źródło artykułu: