Paweł Fajdek celuje w rekord Uniwersjady. "Chcę wymazać tego oszusta z tabel"

PAP/EPA / Paweł Fajdek w geście radości po zdobyciu złotego medalu MŚ w Londynie
PAP/EPA / Paweł Fajdek w geście radości po zdobyciu złotego medalu MŚ w Londynie

Po zdobyciu w Londynie mistrzostwa świata w rzucie młotem Paweł Fajdek za cel postawił sobie kolejne złoto. Na Uniwersjadzie w Tajpej chce nie tylko wygrać, ale i odebrać rekord imprezy dopingowiczowi Iwanowi Tichonowi.

W tym artykule dowiesz się o:

Fajdek jest zdecydowanym faworytem konkursu. Uniwersjadę wygrywał już trzykrotnie - w 2011 roku w Shenzen, dwa lata później w Kazaniu i w 2015 roku w Gwangju. Rekordowy wynik należy jednak do Tichona.

Białoruski młociarz, dwukrotny złoty medalista mistrzostw świata, Uniwersjadę wygrał w 2003 roku wynikiem 82 metry i 77 centymetrów. W tym czasie rzucał bardzo daleko, w 2005 roku uzyskał rezultat o centymetr gorszy od rekordu świata, jednak później z powodu dopingowe wpadki wiele jego znakomitych wyników zostało anulowanych.

Z powodu jego związków z dopingiem Fajdek, mówiąc delikatnie, nie darzy Białorusina sympatią. Nazywa go oszustem i koksiarzem, gdy w zeszłym roku na mistrzostwach Europy w Amsterdamie stał razem z nim na podium, nie podał mu ręki.

- Staram się nie patrzeć na niego, bo mi zaraz ciśnienie rośnie. I chyba nie tylko mi. Gdy czekaliśmy na wejście na płytę stadionu, gdzie walczyła grupa A, jednoznaczne były komentarze zawodników, pełne pogardy dla tego oszusta. A napis na jego numerze startowym "I THROW CLEAN", czyli rzucam czysty, to jakiś żart, kpina - mówił wtedy polski zawodnik.

ZOBACZ WIDEO W takich warunkach trenuje Anita Włodarczyk

Trzykrotny mistrz świata zaznaczał, że nawet jeśli Tichon jest teraz czysty, osiem lat stosowania dopingu wpłynęło na jego organizm.

Na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro Fajdek zamierzał pokazać Tichonowi, gdzie jego miejsce. Dla Polaka skończyło się katastrofą w eliminacjach, pocieszać mógł się tylko tym, że miotacz z Białorusi nie zdobył złota - zgarnął je reprezentant Tadżykistanu Dilszod Nazarow, Tichon był drugi.

Co nie udało się w Rio, może powieść się w Tajpej. Swoje czwarte z rzędu złoto Uniwersjady Fajdek chce okrasić rekordem imprezy. 82,77 to wynik jak najbardziej w jego zasięgu, w tym sezonie 28-letni zawodnik rzucał już dalej (83,44).

- Chcę zmierzyć się z tym rekordem i wymazać tego oszusta z tabel - bojowo zapowiada utytułowany młociarz w rozmowie z "Super Expressem". W Londynie Fajdek triumfował z wynikiem 79,81, ale tam dalsze rzuty uniemożliwiało wolne koło. Lepiej było kilka dni później na Stadionie Narodowym, w czasie Memoriału Kamili Skolimowskiej - 81,50.

W Tajpej ma być jeszcze dalej, motywacji Polakowi z pewnością nie zabraknie.

Komentarze (3)
avatar
kord
18.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co prawda od podawania ręki podobno nie można się zarazić, ale trzymanie odpowiedniego dystansu nigdy nie zaszkodzi ;-) ... a jeszcze lepiej jak ten dystans
jest widoczny na zawodach w odległo
Czytaj całość
avatar
yes
18.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na Uniwersjadzie można startować do wieku 28 lat i jest to ostatni start Fajdka. Startuje od 2011 roku, może skończy też studia?