Nie żyje David Torrence. Ciało biegacza znaleziono na dnie basenu
Sportowiec, który w ubiegłym roku brał udział w igrzyskach olimpijskich w Rio, zmarł w wieku 31 lat. Policja wykluczyła, że doszło do przestępstwa.
Specjalizujący się w biegach na średnim i długim dystansie David Torrence został znaleziony martwy na dnie basenu w miejscowości Scottsdale (Arizona). Policja bada przyczynę śmierci Amerykanina startującego ostatnio w barwach Peru. Prawdopodobnie doszło do nieszczęśliwego wypadku. - Detektywi nie znaleźli śladów wskazujących na przestępstwo - czytamy w oświadczeniu policji.
Torrence miał 31 lat. Biegał na dystansach od 800 m do 5000 m. Jego największymi sukcesami były srebrne medale wywalczone na mistrzostwach świata sztafet (2014 r., w sztafecie 4x1500 m) oraz na Igrzyskach Panamerykańskich (2015 r., na 5000 m). Reprezentował na nich Stany Zjednoczone.W ubiegłym roku Torrence zmienił barwy narodowe. Zgłosił akces do reprezentacji Peru (jego matka pochodziła z tego kraju), dla której rywalizował podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Zakwalifikował się do finału biegu na 5000 m, bijąc rekord Peru (13:23,20). W finale pobiegł znacznie wolniej i zajął 15. miejsce.
Śmierć Torrence'a wstrząsnęła jego znajomymi. - Jestem w całkowitym szoku. Wspaniały gość i przyjaciel. Będzie go bardzo brakować - powiedział Kanadyjczyk Nate Brannen.
Tak biegacza pożegnała amerykańska federacja lekkoatletyczna.
The track world lost a great friend and athlete today. Rest in peace, David Torrence. pic.twitter.com/iaCtDuFErk
— USATF (@usatf) 29 sierpnia 2017