Srebrny medalista MŚ 2017 jako jedyny - za drugim podejściem - skoczył 5,86 m. Bezskutecznie próbowali mu dorównać Grek Konstadinos Filippidis i najlepszy zawodnik MŚ, Sam Kendricks. Polak wcześniej skakał bezbłędnie, odpuścił 5,78 m i od razu przeszedł na kolejną wysokość.
Lisek zaatakował jeszcze 5,91 m, ale nie dał rady prześlizgnąć się nad poprzeczką. Uzyskany wynik i tak jest jego najlepszym w sezonie. Wyżej o 2 cm skakał tylko Niemiec Raphael Holzdeppe, który zawiódł w Duesseldorfie i był 10. z marnym rezultatem 5,60 m.
Drugi z Polaków, Paweł Wojciechowski, nie spisał się tak rewelacyjnie. Choć zajął 5. lokatę (5,70 m), to wcześniej przydarzyły mu się cztery zrzutki. Odpadł na wysokości 5,78 m.
Zwycięstwo Liska jest znakomitym prognostykiem przed halowymi MŚ w Birmingham (1-3 marca). Podczas mityngu pokonał większość z najgroźniejszych konkurentów do medalu - Holzdeppe, Kendricksa i Kanadyjczyka Shawnacy'ego Barbera.
W Bańskiej Bystrzycy startował natomiast Sylwester Bednarek. Skoczek wzwyż nie nawiązał do swojego znakomitego rezultatu sprzed tygodnia (2,33 m). Zakończył konkurs na 2,28 m i uplasował się na czwartej pozycji. Niespodziewanie wygrał Chińczyk Wang Yu, który pokonał mistrza świata, Mutaza Essę Barshima.
ZOBACZ WIDEO: Sippel wyczyniał cuda, ale RB Lipsk i tak górą. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Piotr Lisek zdobędzie medal halowych MŚ? 
Jak będzie z miejscem/lokatą w "ważnych " zawodach?