Mocne rozpoczęcie Pawła Fajdka, wysoka forma Michała Haratyka

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI  / Na zdjęciu: Paweł Fajdek
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Paweł Fajdek

Drugi start w tym sezonie, drugi wynik w granicach 80 metrów. Paweł Fajdek wygrał Memoriał Furmanka w Kielcach i wypełnił minimum kwalifikacyjne na mistrzostwa Europy. Start w czempionacie zapewnił sobie też m.in. kulomiot Michał Haratyk.

Polski młociarz na początku kwietnia uzyskał w Stanach Zjednoczonych 79,43 m. Wynik z tych zawodów nie zapewnił mu kwalifikacji na ME ze względów proceduralnych. W Kielcach takich problemów nie było, Paweł Fajdek posłał młot na 79,71 m i zdecydowanie wygrał Memoriał Furmanka. W pozostałych mierzonych próbach przekraczał 78 metrów.

Wyjątkowo, biorąc pod uwagę poprzedni lata, rezultat nie zapewnił mu prowadzenia na listach światowych. Fajdkowi wyrósł poważny konkurent - Brytyjczyk Nick Miller, który uzyskał w tym sezonie 80,26 m. Od kilku sezonów niewielu młociarzy - poza Polakiem - przekraczało tę barierę.

Drugi w Kielcach był Wojciech Nowicki. Brązowy medalista igrzysk w Rio także zapewnił sobie start na ME w Berlinie (76,51 m).

Zresztą więcej zawodników wypełniło minimum na europejski czempionat. U pań triumfowała Joanna Fiodorow (72,89 m), nieznacznie lepsza od medalistki MŚ Malwiny Kopron (72,53 m). Obie Polki pojadą do Berlina.

ZOBACZ WIDEO Kto trzecim bramkarzem na MŚ? "Pojedzie Białkowski, a powinien Skorupski"

Wśród kulomiotów siłę zademonstrował Michał Haratyk. Pchnął żelastwo na świetną odległość 21,06 m. Do rekordu życiowego sporo zabrakło (21,88 m), ale Polak wysłał sygnał, że będzie się liczył w tym sezonie.

Na początku sezonu letniego w wysokiej formie najlepszy polski oszczepnik. Marcin Krukowski wygrał w Kielcach z niezłym wynikiem 81,82 m i zakwalifikował się na ME. Za jego plecami Łukasz Grzeszczuk (79,00 m).

Źródło artykułu: