W sobotę Justyna Święty-Ersetic została podwójną mistrzynią Europy (w biegu indywidualnym na 400 metrów i rywalizacji sztafet 4x400 m), a już w środę znów zameldowała się na bieżni podczas Memoriału Wiesława Maniaka w Szczecinie. Reprezentantka po raz kolejny nie miała sobie równych na dystansie 400 m i triumfowała z czasem 51,81 s.
Po raz kolejny bardzo dobrze spisał się Piotr Lisek. Tym razem lekkoatleta zakończył konkurs skoku o tyczce z wynikiem 5,80 m, dzięki czemu pokonał o 10 cm Pawła Wojciechowskiego. W rywalizacji kulomiotów Michał Haratyk nie miał sobie równych, uzyskując w najlepszej próbie 21,08 m.
W życiowej formie jest natomiast Dominik Kopeć. W środę sprinter najpierw wyrównał rekord życiowy w biegu na 100 metrów (10,26 s), a nieco ponad godzinę później pobił życiówkę na dwa razy dłuższym dystansie (20,59 s). Anna Sabat jako druga przekroczyła linię mety w biegu na 800 metrów. Piąta zawodniczka ME zanotowała czas 2:00.72 i musiała uznać wyższość Nataliyi Pryshchepy.
W rywalizacji sprinterek triumfowała Anna Kiełbasińska, uzyskując swój najlepszy czas w tym sezonie (11,44 s). Na 200 metrów Kiełbasińska zajęła natomiast trzecie miejsce. W Szczecinie wystartował także srebrny medalista ostatnich mistrzostw Europy w biegu na 1500 metrów, Marcin Lewandowski. Tym razem Polak wziął udział w biegu krótszym o 500 metrów i zajął w nim drugie miejsce z czasem 2:17.24. Tuż za nim metę przekroczył Michał Rozmys.
ZOBACZ WIDEO Justyna Święty-Ersetic: Trener był w szoku. Pytał mnie, gdzie są moje granice
Poziom w Europie poszedł do góry.