Martina Navratilova krytykuje wyrok CAS ws. Caster Semenyi. "Straszliwie niesprawiedliwy"

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Martina Navratilova
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Martina Navratilova

"Werdykt jest straszliwie niesprawiedliwy" - napisała Martina Navratilova o wyroku Trybunału Arbitrażowego ws. Caster Semenyi. W środę CAS odrzucił apelację biegaczki z RPA, zmuszając ją tym samym do obniżenia poziomu testosteronu w organizmie.

Długo wyczekiwany wyrok Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie oznacza, że w życie wchodzą nowe regulacje IAAF odnoszące się do hiperandrogenicznych zawodniczek, takich jak Semenya. Od teraz biegaczki rywalizujące na dystansach od 400 metrów do 1 mili nie mogą mieć wyższego poziomu testosteronu w organizmie, niż 5 nanomoli na litr.

W przypadku Semenyi i kilku innych utytułowanych lekkoatletek, jak na przykład Francine Niyonsaba z Burundi, ten poziom jest zdecydowanie wyższy, zbliżony do męskiego. Obie specjalistki od 800 metrów (jeśli nie zdecydują się na zmianę dystansu) będą musiały brać leki, które zredukują stężenie testosteronu. Jednocześnie negatywnie wpłyną na osiągane przez nie wyniki.

- Klasyfikujemy płeć, bo jeśli tego nie zrobimy, żadna kobieta nigdy nie wygra tytułu, nie zdobędzie medalu i nie pobije rekordu w naszym sporcie - tak ponowne wprowadzenie bardziej restrykcyjnych zasad dla hiperandrogenicznych zawodniczek argumentował niedawno szef IAAF, Sebastian Coe.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Raków już w Lotto Ekstraklasie. Będzie nowa jakość w lidze czy "druga Sandecja"?

Wyrok trybunału w Lozannie sama Semenya przyjęła z rozczarowaniem, ale jednocześnie zapewniła, że nie zamierza się poddać. "Od dekady IAAF próbuje mnie powstrzymać, ale tak naprawdę tylko mnie to wzmacnia. Decyzja CAS nie powstrzyma mnie. Będę walczyć i inspirować młode kobiety i reprezentantki RPA oraz innych krajów" - to słowa mistrzyni olimpijskiej z Rio de Janeiro, zacytowane w oświadczeniu wydanym przez jej prawników.

Czytaj także:
Wymowny komentarz Caster Semenyi. "Czasem najlepszą reakcją jest brak reakcji"
Szymon Ziółkowski o wyroku CAS. "Właściwa decyzja"

Decyzję CAS ostro skrytykowała Martina Navratilova, wybitna czeska tenisistka. "Werdykt w sprawie Semenyi jest dla niej straszliwie niesprawiedliwy i błędny w swojej istocie. Ona nie zrobiła nic złego, to okropne, że teraz będzie musiała brać leki, żeby móc startować. Ogólne zasady nie powinny być tworzone na podstawie wyjątkowych przypadków. Kwestia transpłciowych sportowców pozostaje nierozwiązana" - napisała na swojej stronie internetowej zwyciężczyni szesnastu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej.

Wyrok popiera natomiast Paula Radcliffe, mistrzyni świata w maratonie z 2005 roku. - Zdaję sobie sprawę, jak trudna była to decyzja. Trybunał uznał, że kobiecy sport potrzebuje zasad, które będą go chronić i za to należy mu się szacunek - powiedziała brytyjska zawodniczka.

Nowe regulacje IAAF dotyczące hiperandrogenicznych zawodniczek zaczną obowiązywać od 8 maja.

Źródło artykułu: