Transseksualna biegaczka akademicką mistrzynią USA. Nie dała szans rywalkom
Transseksualna biegaczka CeCe Telfer została akademicką mistrzynią USA w biegu na 400 metrów przez płotki. W finałowym biegu reprezentantka Universytetu Franklin Pierce'a zmiażdżyła rywalki, drugą na mecie zawodniczkę wyprzedziła o prawie 2 sekundy.
Żeby móc startować wśród kobiet, zgodnie z regulacjami Narodowego Stowarzyszenia Sportów Akademickich (NCAA), Telfer musiała przejść roczną kurację supresji testosteronu. Na bieżnię wróciła pod koniec 2018 roku, już nie jako Craig, a jako CeCe. I zaczęła odnosić duże sukcesy w studenckiej rywalizacji. W grudniu zajmowała 1. miejsce w rankingu biegu na 60 metrów przez płotki, 2. w pięcioboju, 6. w biegu płaskim na 60 metrów i 17. w skoku wzwyż.
W lutym wygrała dla swojej uczelni trzy konkurencje w zawodach Konferencji Northeast-10, w których startowali studenci ze stanów Connecticut, Massachusetts, New Hampshire, Nowy Jork i Vermont. Na jej osiągnięcia zareagował wówczas syn prezydenta USA, Donald Trump junior.
In just its 7th year of existence, the @FPURavensXCTF has its first national champion. Senior CeCe Telfer took control of the 400-meter hurdles on Sat. PM and went on to post victory w/ a personal best time of 57.53. Read more here; https://t.co/vCukMSb7vS pic.twitter.com/gE3v7HQ3Ml
— Franklin Pierce (@FPUniversity) 26 maja 2019
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Alisson, to element, którego brakowało Liverpoolowi. "W finale spłacił połowę pieniędzy, które za niego zapłacono"
Teraz CeCe Telfer została pierwszą w historii transseksualną mistrzynią USA w lekkoatletyce. Bieg na 400 metrów przez płotki wygrała z ogromną przewagą. Jej czas to 57,53 sekundy. Drugiej zawodniczce na mecie zmierzono 59,21 sekundy. Wcześniej w biegu na 100 metrów przez płotki Telfer była piąta.
Czytaj także:
- Paweł Fajdek. Rówieśnik wolnej Polski
- Świetny wynik Michała Haratyka w Gliwicach
Po zawodach swoją podopieczną wychwalał trener Uniwersytetu Franklina Pierce'a Zach Emereson. - Ten dzień był jak cały sezon CeCe w pigułce. Nic nie było w stanie jej spowolnić. Przez całe swoje życie nie spotkałem tak silnej psychicznie osoby - powiedział.
Sama zawodniczka w rozmowie z amerykańskimi mediami stwierdziła, że jako osoba transseksualna nie ma przewagi nad rywalkami, a jej niektóre cechy fizyczne wręcz utrudniają jej bieganie. - Po pierwsze jest to wzrost. Jestem wyższa i przez to trudniej jest mi pokonywać opór powietrza - mówiła. Wspomniała także o niewielkim dystansie między płotkami (w rywalizacji kobiet jest on mniejszy, niż w biegach męskich), przez co trudniej jest jej zmieścić się między nimi.
- Ludzie mówią, że mam przewagę ze względu na poziom testosteronu. Nie mam tej przewagi. Zażywam leki supresyjne. To kolejna rzecz - osoby urodzone jako kobiety zwykle produkują więcej testosteronu, niż przeciętna kobieta transseksualna - podkreśliła Telfer w rozmowie z serwisem Outsports.com.
- A zatem to szaleństwo! Jestem szalona, bo jako najsłabsza kobieta, najsłabsze ogniwo łańcucha, rywalizuję z tymi najmocniejszymi. Powinnam być uważana za głupią, że chcę to robić - dodała.
Z kolei Zach Emerson mówił o wpływie, jaki w ciągu prawie dwuletniej już kuracji wywarły leki supresyjne na organizm jego zawodniczki. - Straciła masę mięśniową, straciła na wadze. Nie jest już tak dynamiczna i tak szybka. Zmniejszyły się ciężary, które podnosi, jej siła spadła dość wyraźnie. W ubiegłym roku jej czasy znacznie się pogorszyły ze względu na spadek masy mięśniowej - powiedział.
- Chciałbym, żeby ludzie zrozumieli, czym jest testosteron, jak wpływa na nasze ciała i co się dzieje, gdy zbija się jego poziom. Jak trudno jest wtedy sprostać pewnym wyzwaniom - dodał trener lekkoatletycznej sekcji Uniwersytetu Franklina Pierce'a.