Polak miał realne szanse na półfinał MŚ w Doha. W swojej serii mógł się pochwalić piątym wynikiem z tego sezonu, a awans do kolejnej rundy gwarantowało miejsce w pierwszej czwórce.
Damian Czykier, półfinalista olimpijski z Rio de Janeiro, nie sprawdził się na tle czołówki. Jego blok startowy pozostał pusty, nieobecność wiąże się z problemami zdrowotnymi biegacza (CZYTAJ). Do półfinału wystarczyło 13,43 s, czyli rezultat jak najbardziej w zasięgu Polaka.
ZOBACZ: Słaby występ Andrejczyk w rzucie oszczepem
Świetne wrażenie w eliminacjach zrobił Amerykanin Daniel Roberts. Mistrz USA ruszył jak z katapulty, ale pogubił się na ostatnich płotkach i niemal na czworaka wpadł na metę. Kilkadziesiąt minut później musiał przełknąć gorycz porażki. Pomimo zwycięstwa w biegu, nie powalczy o medale. Na dystansie potrącił jeden z płotków rywala, utrudnił zadanie rywalowi i został zdyskwalifikowany.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2019 Doha: Ewa Swoboda zszokowana zachowaniem rywalki. "Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam!"