- Rzut młotem nie jest poważany. Trwa zabijanie konkurencji - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Paweł Fajdek, nawiązując do doniesień o likwidacji cyklu IAAF Hammer Throw Challenge, który był odpowiedzią na brak rzutu młotem w Złotej, a później Diamentowej Lidze (więcej TUTAJ).
Szymon Ziółkowski, były mistrz olimpijski i mistrz świata w rzucie młotem, zauważa, iż tendencję "wyciszania" rzutu młotem z lekkoatletyki obserwujemy od kilku lat, stwierdzając, że na problem odsunięcia tej dyscypliny na boczny tor składa się kilka czynników.
- Ileś lat problemów dopingowych zrobiło swoje, na niekorzyść konkurencji. Nie wzrasta poziom. Brakuje zawodników, chociaż na tegorocznych mistrzostwach świata nie było aż tak źle. Mimo to brak nowej krwi. Nie ma młociarzy z USA, z Ameryki Południowej, z Azji - mówi Ziółkowski dla tvpsport.pl.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Paweł Fajdek: Mam nadzieję, że rozegramy to jak dżentelmeni
Były lekkoatleta przewiduje, że w 2020 roku brak rzutu młotem będzie jeszcze bardziej zauważalny. I to jest fatalna informacja dla Polski, która w tej technicznej konkurencji lekkoatletycznej radziła sobie wyśmienicie.
- W osiemnastu edycjach mistrzostw świat mamy osiemnaście medali w rzucie młotem. Średnio licząc, jeden medal na imprezę. Trudno stwierdzić, jak to się będzie dalej rozwijać. Niestety, tendencja jest niedobra - przypomina Szymon Ziółkowski, stwierdzając, że "czasy, w których konkurencje były równe dawno się skończyły".
Szymon Ziółkowski złoty medal olimpijski w rzucie młotem wywalczył w 2000 roku w Sydney. Rok później zdobył mistrzostwo świata w Edmonton. Na swoim koncie ma też m.in. dwa wicemistrzostwa świata i brąz mistrzostw Europy.