Lekkoatletyka. Konkurencje techniczne spychane na margines. Paweł Fajdek: To jest niedorzeczne

Newspix / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: Paweł Fajdek
Newspix / Radosław Jóźwiak / Na zdjęciu: Paweł Fajdek

Lekkoatletyczne konkurencje techniczne przeżywają spore problemy. Rzut dyskiem wypadł z programu Diamentowej Ligi. Zlikwidowany ma zostać także cykl IAAF Hammer Throw Challenge. - To niedorzeczne - skomentował Paweł Fajdek.

W ostatnim czasie głośno zrobiło się o proteście dyskoboli przeciwko wyłączeniu rzutu dyskiem z programu Diamentowej Ligi (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Problem marginalizacji konkurencji technicznych jest znacznie większy.

Zlikwidowany ma zostać cykl IAAF Hammer Throw Challenge, który był odpowiedzią na brak rzutu młotem w Złotej, a później Diamentowej Lidze. Zmagania te często odbywały się poza stadionami. Młociarze zwracają uwagę także na to, że mogą liczyć na niewielkie nagrody finansowe.

Czytaj także: WADA: Rosjanie boją się Witolda Bańki? Piszą, że zapowiedział "trudne decyzje"

- Rzut młotem nie jest poważany. Trwa zabijanie konkurencji. (...) Pamiętam, że kiedyś było w cyklu Challenge 11 mityngów w sezonie, a teraz są cztery. I podobno jeszcze chcą je wycofać. To jest niedorzeczne - powiedział Polskiej Agencji Prasowej czterokrotny mistrz świata Paweł Fajdek.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Iga Baumgart-Witan: Dekoracja? Przykre. To nie tak powinno wyglądać!

Zaniepokojony sytuacją jest również Szymon Ziółkowski, który uważa, że w przyszłości rzut młotem w ogóle może zniknąć. Nawołuje także do tego, aby zamiast tej konkurencji trenować mieszane sztuki walki.

Czytaj także: Paralekkoatletyczne Mistrzostwa Świata Dubaj 2019. Zawodniczka zemdlała na wózku

- Jeśli człowiek chce na tym, co robi, zarabiać, to niech z młotem da sobie spokój - powiedział mistrz olimpijski z Sydney.

Organizatorzy zawodów oraz telewizja dążą do tego, aby zawody lekkoatletyczne były bardziej dynamiczne. Z tego powodu spychają na margines konkurencje techniczne, które niekiedy trwają ponad dwie godziny.

Źródło artykułu: