Wciąż nie wiadomo, jaki los czeka Halowe Mistrzostwa Polski. Krzysztof Kęcki, dyrektor sportowy PZLA poinformował jednak, że na ten moment nie ma żadnych sygnałów, aby mistrzostwa zostały odwołane.
- Na tę chwilę nie mam żadnej oficjalnej informacji ze strony zawodników. Spotkamy się podczas halowych mistrzostw kraju w naszym gronie. Będą najważniejsi przedstawiciele związku, osoby z poszczególnych działów, bloków, trenerzy. Przegadamy temat. Posłuchamy, co ma do powiedzenia lekarz Jarosław Krzywański. Ma na pewno dużo większą wiedzę niż my. Na bieżąco śledzi wydarzenia ze świata - powiedział w rozmowie z TVP SPORT Kęcki.
- Reagujemy na bieżąco, dużo się dzieje. Utrzymujemy stały kontakt z zawodnikami. Wypracujemy jakiś model postępowania w sytuacji kryzysowej. Sam też mam pewne przemyślenia, ale musimy dojść do konsensusu - dodał.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za umiejętności! Tę akcję w futsalu można oglądać w nieskończoność
Niezależnie od decyzji odnośnie HMP, szalejący koronawirus i tak wywarł już olbrzymi wpływ na naszych lekkoatletów. Zmuszeni są oni do zmiany planów przygotowań do igrzysk. Nie udadzą się ani na zgrupowanie do Włoch, ani do Korei Południowej.
- Na tę chwilę pewną bazą treningową jest Polska. Na początku roku sprzyja pogoda. Wiadomo, że chciałoby się dwudziestu stopni zamiast czterech, ale da się przygotowywać - zakomunikował Kęcki.
Czytaj także:
- Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020. Bach: robimy wszystko, by igrzyska odbyły się w terminie
- Lekkoatletyka. Udany początek sezonu Justyny Święty-Ersetic. Wygrała pieniądze na budowę domu