Rogowską stać na rekord świata

Przed mistrzostwami świata w Berlinie wydawało się, że murowaną faworytką do złotego medalu w kobiecym skoku o tyczce jest Rosjanka Jelena Isinbajewa. Trener Edward Szymczyk stawiał jednak na Polki.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Szymczyk to pierwszy trener polskich medalistek Anny Rogowskiej i Moniki Pyrek. W rozmowie z TVN24 przyznał, że wierzył w złoty medal dla Polski. - Szczerze to się spodziewałem, nawet się założyłem, że Rogowska wygra - powiedział.

- To dla mnie szczęście wielkie, że nasze dziewczyny udzieliły lekcji Isibajewej. To jeszcze nie koniec jej ery, ale Rogowska ma atuty, by skakać wyżej niż wynosi obecny rekord świata! - zapowiedział.

- Ludzie którzy interesują się tyczką wiedzą, że w tym roku nie wszystkie najlepsze zawodniczki wystartowały. Ale to nie umniejsza sukcesu Agnieszki i Moniki. Polska tyczka kobieca jest potęgą i wierzę, ze dziewczynki utrzymają tę wysoką formę do Londynu - dodał Edward Szymczyk w rozmowie z TVN24.