Wojciech Nowicki we wtorek pokazał swoją siłę, triumfując w mocno obsadzonym konkursie rzutu młotem w Turku. W czwartek potwierdził, że to nie był przypadek. Nowicki rozpoczął zawody w Espoo od 76,88 m, a później było już tylko lepiej. 32-latek popisał się pięcioma dalekimi próbami, z których aż cztery przekroczyły granicę 80 metrów. W najlepszym rzucie osiągnął dokładnie 80,56 m i drugiego w zawodach Eivinda Henriksena wyprzedził o ponad pięć metrów.
W Espoo rywalizował także Damian Czykier, ale nie może tych zawodów zaliczyć do udanych. Do finału biegu na 110 metrów przez płotki awansował z czasem 13,75 s., ale w finale nie było już tak dobrze - 14,31 s. dało mu szóste miejsce.
We Florencji natomiast odbył się trzeci w 2021 roku mityng Diamentowej Ligi. W konkursie kulomiotów oglądaliśmy dwóch reprezentantów Polski - Michała Haratyka i Konrada Bukowieckiego, ale obaj nie odgrywali w nim kluczowych ról. Haratyk w najlepszym pchnięciu uzyskał 20,90 m, co przełożyło się na piąte miejsce. Zaledwie 19,23 m zapisał obok swojego nazwiska Bukowiecki i był ósmy. Triumfował Tomas Walsh (21,47 m w finałowej serii), choć najdalej tego dnia pchnął Leonardo Fabbri - 21,71 m. Przypomnijmy, że o kolejności w konkurencjach technicznych w Diamentowej Lidze decyduje ostatnia kolejka, a udział w niej biorą trzej najlepsi zawodnicy zawodów.
13,03 s. - dokładnie taki czas w biegu na 100 metrów przez płotki zapisała Pia Skrzyszowska, a to dało jej szóste miejsce. Show we Florencji skradł natomiast Jakob Ingebrigtsen, ustanawiając rekord Europy w biegu na 5000 metrów - 12:48,45.
Czytaj także: "Droga do Tokio". Kamila Lićwinko ma jasny cel na igrzyska. "Jestem przygotowana" [CAŁY WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO: Wskazał największego wygranego spotkania Polska - Islandia. "Jest sporo do poprawy"