- Jutro oddaję swój medal na licytację. Wywalczyłem złoty medal i wierzę, że pomogę teraz komuś stanąć na nogi. Pozdrawiam z tego miejsca Kacpra (Woźniaka z Żor, chłopca, którego marzeniem jest samodzielne chodzenie - przyp. red.). Dlatego apeluję o wyciąganie portfeli i wpłacanie pieniędzy. Jutro otwieram też fundację, by wspierać chore dzieci - zapowiedział na sobotniej Gali Mistrzów Sportu Dawid Tomala.
Mistrz olimpijski w chodzie sportowym na 50 km z Tokio 2020 (2021) zajął 4. miejsce w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" i Telewizji Polsat na Najlepszego Sportowca Roku 2021 w Polsce (relacja z gali TUTAJ).
Kiedy Tomala ze sceny ogłosił swój plan, nagle z sali ktoś krzyknął: "brawo" i zaczęły się gromkie oklaski. Piękny gest lekkoatlety spodobał się wszystkim uczestnikom wydarzenia w Warszawie.
Plebiscyt drugi raz z rzędu wygrał Robert Lewandowski, który w głosowaniu czytelników "PS" i widzów Polsatu wyprzedził Anitę Włodarczyk i Bartosza Zmarzlika. Tuż za podium uplasował się Tomala.
Zobacz:
On naprawdę to zrobił! Jego żona była w szoku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa