Rosyjski sport otrzymuje kolejne ciosy. Tylko w ciągu ostatnich godzin FIFA i UEFA zawiesiły reprezentację Rosji i rosyjskie kluby we wszystkich międzynarodowych rozgrywkach a FIVB odebrała im prawa do zorganizowania mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn.
Zbrodnicza inwazja na Ukrainę przez Rosję wymusiła na światowych federacjach sportowych jedyne możliwe rozwiązania.
Z decyzją dotyczącą rosyjskich sportowców wciąż zwlekają jednak World Athletics i Europejska Federacja Lekkoatletyczna. O zawieszenie zawodników z Rosji i Białorusi zaapelował tymczasem Polski Związek Lekkoatletyczny, który w poniedziałkowy wieczór opublikował oświadczenie.
"Polski Związek Lekkiej Atletyki solidaryzując się ze środowiskiem lekkoatletycznym Ukrainy oraz wszystkimi mieszkańcami tego kraju wyraża głęboki sprzeciw wobec działań wojennych prowadzonych przez Federację Rosyjską, wspieraną przez Białoruś" - czytamy.
"W obliczu dramatycznych doniesień jakie docierają każdego dnia zza wschodnich granic naszego kraju, odpowiadając także na prośbę ze strony Ukraińskiej Federacji Lekkoatletycznej, stanowczo domagamy się zawieszenia uczestnictwa reprezentacji Białorusi oraz rosyjskich zawodników neutralnych ANA w zawodach organizowanych pod egidą World Athletics oraz European Athletics. Jednocześnie wnioskujemy o zawieszenie w prawach członkowskich World Athletics i European Athletics Białoruskiej Federacji Lekkoatletycznej" - zaapelowano w piśmie, podpisanym przez prezesa PZLA Henryka Olszewskiego.
Stanowisko Polskiego Związku Lekkiej Atletyki
— PZLA (@PZLANews) February 28, 2022
#SolidarnizUkrainą @EuroAthletics @WorldAthletics @ukrathletic @emenews pic.twitter.com/QfD5zTqFwr
Władze światowej i europejskiej lekkoatletyki zwlekają z podjęciem decyzji, która zdaniem Szymona Ziółkowskiego powinna być zdecydowana.
- Mówimy o stanie wojny. Nie wyobrażam sobie, by World Athletics nie wykluczyło wszystkich rosyjskich lekkoatletów, tutaj nie możemy rozgraniczać - przekonuje trener Pawła Fajdka, były mistrz olimpijski i mistrz świata w rzucie młotem. - Uważam, że decyzja powinna być podjęta szybko. Tym bardziej że zbliżają się kolejne mityngi, a przede wszystkim Halowe Mistrzostwa Świata w Belgradzie.
Przypomnijmy, że od 2015 roku Rosyjska Federacja Lekkoatletyczna i tak jest zawieszona w strukturach. Tamtejsi sportowcy są dopuszczani do startów w międzynarodowych imprezach w neutralnych barwach, jak m.in. Maria Lasitskene (skok wzwyż) czy Andżelika Sidorowa (skok o tyczce).
Ziółkowski nie ukrywa, że wypowiedzi niektórych rosyjskich sportowców wywołują w nim wielką irytację. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach decyzje Władimira Putina poparli m.in. pięściarz Aleksander Powietkin czy kombinator norweski Wiaczesław Barkow, który nazwał inwazję na Ukrainę "misją ratunkową" (WIĘCEJ TUTAJ).
- Przecież takie wypowiedzi są skandaliczne. One są dowodem, jak działa rosyjska propaganda. Nie można w tym brać udziału. Jeśli wszyscy sportowcy zostaną wykluczeni, to może ich zaboleć. Sport jest w Rosji bardzo ważny, wszystkie przekręty dopingowe z ostatnich lat o tym świadczą. Oni starają się wygrać za wszelką cenę - tłumaczy.
Czy rosyjscy i białoruscy lekkoatleci zostaną zawieszeni? Przypomnijmy, że zaledwie pod koniec lutego komisja ds. dopingu w World Athletics dopuściła do startów w zawodach kolejną grupę zawodników (33) z Rosji. Łącznie 55 lekkoatletów ma już zgodę na występy w 2022 roku w barwach ANA (Autoryzowani Lekkoatleci Neutralni).
W mediach społecznościowych komunikat wydał także Adam Kszczot. Polski multimedalista mistrzostw świata i Europy w biegu na 800 metrów ogłosił, że nie ma zamiaru startować z rywalami z Rosji i Białorusi.
"Wyrażam głęboki sprzeciw wobec agresywnych działań wojennych, jakich dopuściła się Rosja na Ukrainie. Mimo planów zakończenia kariery w Serbii, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mógłbym stanąć ramię w ramię z zawodnikami reprezentującymi Rosję lub Białoruś, na ziemi która sprzeciwia się nałożeniu sankcji na agresora" - przekonuje.
Kszczot zwraca się z pytaniem do prezydenta World Athletics Sebastiana Coe, "czy reprezentanci Rosji i Białorusi będą dopuszczeni do startów na Halowych Mistrzostwach Świata w Belgradzie (18-20 marca)?".
To @WorldAthletics authorities. @sebcoe pic.twitter.com/BpjECWnByD
— Adam Kszczot (@AdamKszczot) February 28, 2022
Aktualizacja: We wtorek World Athletics ogłosiła, że reprezentanci Rosji i Białorusi zostają do odwołania wykluczeni ze wszystkich zawodów lekkoatletycznych, w tym HMŚ w Belgradzie.
ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor