Wzruszona Ewa Swoboda po rekordowym biegu. "Chce mi się płakać"

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Ewa Swoboda
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Ewa Swoboda

Ewa Swoboda podczas halowych mistrzostw Polski w Toruniu pobiegła 60 metrów poniżej siedmiu sekund. W rozmowie z TVP Sport nie ukrywała wzruszenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku sezonu halowego Ewa Swoboda znajduje się w kapitalnej formie. Już na mityngu Orlen Cup osiągała rezultaty 7,04 s i 7,00 s, bijąc rekord Polski. Natomiast podczas halowych mistrzostw Polski w Toruniu, Polka najpierw pobiegła świetnie w eliminacjach (7,09 s), a później, w finale, wpadła na metę z czasem 6,99 s, łamiąc magiczną granicę siedmiu sekund.

- Nie dochodzi do mnie to, co się stało. Jestem bardzo szczęśliwa. Gdzieś tam ta mała Ewa z Żor zapisuje się na światowych listach. Aż chce mi się płakać - powiedziała Ewa Swoboda w rozmowie z TVP Sport.

Swoboda umocniła się rzecz jasna na prowadzeniu na światowych listach. Skalę jej wyczynu pokazuje fakt, że jest dopiero dziesiątą zawodniczką w historii światowej lekkoatletyki, która zeszła poniżej siedmiu sekund. Być może to jeszcze nie jest koniec rekordów.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

Jeśli wszystko będzie dobrze, czyli start wyjdzie, cały odcinek i przede wszystkim rzut na metę, to mogę ten wynik jeszcze poprawić, ale oczywiście tego nie obiecuję - przyznała Swoboda z uśmiechem na twarzy.

24-latka zdradziła także, co pomogło jej w dojściu do tak wysokiej formy. - Trochę się wyluzowałam, uspokoiłam i zajęłam się tak naprawdę tym, na czym mi zależy. Dodatkowo poukładałam kilka rzeczy w swojej głowie - podkreśliła polska biegaczka.

Teraz przed Ewą Swobodą walka o najwyższe cele na halowych mistrzostwach świata. To wydarzenie startuje już 18 marca.

Czytaj także:
Najlepszy wynik na świecie! Adrianna Sułek błysnęła na halowych mistrzostwach Polski

Źródło artykułu: