Sezon halowy nie był udany dla Piotra Liska. Polak najwyżej skoczył 5,71 m. To wynik znacznie poniżej jego potencjału. 29-latek nie wypełnił nawet minimum i nie pojechał na Halowe Mistrzostwa Świata, które na początku marca odbyły się w Belgradzie.
- Przepraszam kibiców, że nie będzie mnie w Belgradzie. Czego brakuje? Brakuje takiego pyknięcia, takiej iskry, bo fizycznie czuje się rewelacyjnie - tłumaczy najlepszy polski tyczkarz ostatnich lat. - Liczę, że latem będzie znacznie lepiej i wyżej - mówił Lisek po tym jak nie zdobył minimum na HMŚ.
Wygląda na to, że fizycznie ciągle Polak imponuje formą. Na swoim Instagramie Piotr Lisek pokazał imponujące mięśnie brzucha, a fani wręcz nie mogli się nachwalić sylwetki tyczkarza.
ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie
"Uśmiech i zabawa podczas obowiązków to podstawa (wiem, że nie zawsze tak można ale warto szukać pozytywów...)" - podkreślił w opisie do zdjęcia lekkoatleta.
"Co ty jesz?", "Świetne ciało" - to już z kolei opinie internautów pod fotografią. Jeden z fanów zapytał nawet trzykrotnego medalistę olimpijskiego, ile codziennie przyjmuje kalorii? "Kurcze nie wiem... aktualnie staram się jeść po prostu zdrowo" - odpisał sportowiec.
Zobaczcie imponujące mięsnie brzucha Piotra Liska:
Czytaj także:
Nie tylko imponujące bicepsy. "Sześciopak" Burneiki zachwyca
Robert Burneika robił rzeźbę. Natychmiast zareagowała jego żona