Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Były mistrz Europy nie gryzie się w język. "Żadnego dobrego słowa o związku"

- PZLA zależy, żeby mieć sponsorów, nie zawodników - przyznał w rozmowie z tvpsport.pl Michał Haratyk, mistrz Europy z 2018 roku w pchnięciu kulą. Reprezentant Polski, delikatnie mówiąc, nie ma dobrego zdania o Polskim Związku Lekkiej Atletyki.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Michał Haratyk PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Michał Haratyk
Michał Haratyk swój życiowy sukces odniósł w 2018 roku, kiedy to sięgnął w Berlinie po tytuł mistrza Europy. Rok później cieszył się z triumfu w Halowych Mistrzostwach Europy w Glasgow.

Na tym - przynajmniej na razie - sukcesy się skończyły. Podczas igrzysk w Tokio był w drugiej dziesiątce, a tegoroczne HME w Belgradzie zakończył na 9. lokacie.

Jak wyglądają przygotowania do nowego sezonu? Na zagraniczne zgrupowanie nie pojechał. "Miał usłyszeć, że jest na to za słaby" - czytamy w tvpsport.pl.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co wymyśliła Anita Włodarczyk. Ma specyficzne poczucie humoru

Haratyk przyznaje, że sam nie jest w stanie wydać 40 tys. zł. (tyle kosztowałby jego wyjazd z trenerem na obóz), dlatego trenuje w kraju. - Jak wiadomo, pogodę w Polsce mamy zaje****ą. Sześć stopni, pada deszcz. Jest wyjątkowo fajnie w tym roku! Ale przecież na zebraniach zarządu wszystko jest super. Wszystko się zgadza - mówi w rozmowie z serwisem tvpsport.pl.

30-latek mocno uderza w PZLA. - W PZLA powodzi się wszystkim na tyle dobrze - w tym momencie - że potrafią wyrzucić ze szkolenia najlepszego polskiego oszczepnika (Marcin Krukowski - przyp. red.). Patrzą inaczej na świat niż zawodnicy. Widzą wszystko kolorowo - wypalił.

Dodaje, że w niedalekiej przyszłości może być kryzys, jeżeli chodzi o ilość sportowców. - Związkowi zależy, żeby mieć sponsorów, nie zawodników. Na tę chwilę wielkiej tragedii nie ma. Sportowcy nadal są. Może ich nie wyrzucą. Chyba, że im się nie spodobają. Nie jestem w stanie powiedzieć żadnego dobrego słowa o związku - dodał.

Zobacz także:
"Nigdy wam nie wybaczymy". Emocjonalny wpis ukraińskiej lekkoatletki
Polski mistrz pokazał się ze sztangą. Błyskawiczny apel Marcina Gortata

Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.

Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (2)
  • Katon el Gordo Zgłoś komentarz
    Panie Michale. Co 4 lata przychodzi taki dzień, że są wybory do władz związku. Środowisko LA wybiera takich właśnie ludzi. To wy, ludzie lekkiej atletyki najpierw wybraliście na dwie
    Czytaj całość
    kadencje prezesa PZLA Jerzego Skuchę a następnie Henryka Olszewskiego. A potem narzekacie, że od kilkunastu lat układy, brudy, sitwy, kliki, koterie i kolesiostwo. Wobec tego życzę więcej odwagi przy urnach wyborczych.
    • kubak1 Zgłoś komentarz
      Odkąd Pan Majewski jest w związku co chwilę na jaw wychodzą kolejne aferki
      Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
      ×