W tym artykule dowiesz się o:
Dwa centymetry do szczęścia
Daria Kliszyna przegrała z Brittney Reese raptem o dwa centymetry. Amerykanka wylądował na 7,02 m, podczas gdy Rosjanka skoczyła równe siedem metrów. Dla będącej weteranką dyscypliny Reese to już czwarte w karierze złoto mistrzostwo świata, ale Kliszyna w Londynie sięgnęła po swój pierwszy krążek mistrzostw świata.
Multimedalistka
26-letnia Rosjanka na podium seniorskich mistrzostw świata stanęła po raz pierwszy, ale ma już bogatą kolekcję medali z innych imprez. Kliszyna to m.in. dwukrotna halowa mistrzyni Europy (2011, 2013) i brązowa medalistka mistrzostw Starego Kontynentu z 2014 roku.
Odwiedziła Sopot
Polscy kibice mogą kojarzyć urokliwą Rosjankę z halowych mistrzostw świata, które w 2014 roku odbyły się w Sopocie. Sama Kliszyna wizyty w naszym kraju dobrze nie wspomina, bo zajęła wówczas 7. miejsce, skacząc tylko na 6,51 m - to najsłabszy wynik w jej seniorskiej karierze.
Twarz anioła, ciało bogini
Daria Kliszyna jest przede wszystkim świetną lekkoatletką, ale obok jej urody nie można przejść obojętnie. 26-latka ma twarz anioła, lśniące włosy, hipnotyzujący wzrok i ciało bogini, od którego nie da się oderwać wzroku.
Rzesza fanów
Na Instagramie obserwuje ją w tej chwili 194 tys. osób, ale rzesza fanów stale rośnie. Po wywalczeniu srebrnego medalu w Londynie grono obserwujących rosyjską sportsmenkę w mediach społecznościowych na pewno się powiększy. A Kliszyna wie, jak dbać o swoich followersów i regularnie regularnie wrzuca do sieci filmy i zdjęcia.
Pod neutralna flagą
Daria Kliszyna jest Rosjanką, ale w Londynie - zresztą podobnie jak na zeszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro - wystąpiła pod neutralną flagą. Wszystko przez to, że IAAF zawiesiła rosyjską federację lekkoatletyczną w związku z aferą dopingową.
Warto jednak wspomnieć, że w Rio de Janeiro była jedyną Rosjanką, którą dopuszczono do udziału w igrzyskach, podczas gdy w Londynie oprócz niej pojawiło się 18 jej rodaków.