Patrycja Wyciszkiewicz, która biegła na drugiej zmianie sztafety 4x400 metrów, wyznała, że o proteście złożonym przez Ukrainki wobec naszej drużyny dowiedziała się wraz z koleżankami dopiero od dziennikarzy. - Byłyśmy zdziwione ale wiedziałyśmy, że protest nie miał sensu - przyznała.