- To różni mnie od tych zawodników, którzy zakwalifikowali się do finału. Oni mieli szansę spokojnie przygotowywać się do tego startu, a mnie niestety w tym roku spotykały same problemy - mówi Adam Kszczot, który nie awansował do finału biegu na 800 metrów. - Muszę się spotkać z trenerem i podsumować ten rok. To na pewno nie jest moment na żadne pochopne decyzje i ogłaszanie czegokolwiek oficjalnie. Teraz chciałbym po prostu pojechać na wakacje z rodziną - zakończył Kszczot. U polskiego mistrza pojawiły się w tym momencie łzy, które świadczą o tym, jak bardzo zależało mu na zdobyciu medalu.