- Podczas biegu eliminacyjnego na mistrzostwach świata w Katarze rywalka we mnie wbiegła, uderzyła w bark. Nie była to moja wina, tylko jej. Przestraszyłam się i myślałam, że pałeczka wypadnie mi z ręki. Coś podobnego przytrafiło nam się na mistrzostwach świata w 2015 roku - mówi w programie "Stacja Tokio" Patrycja Wyciszkiewicz. Z wicemistrzynią świata w sztafecie 4x400 metrów rozmawia Kamil Kołsut.