- Po treningu nie jestem skory, aby zaraz jeść. W razie czego odpali się grilla na balkonie. Mamy taką sytuację, że siedzimy w Spale i nie zawsze jesteśmy usatysfakcjonowani z menu. Wtedy wieczorem, na kolację możemy sobie grilla zrobić. Mamy taki przenośny. Na balkonie, który ma jakieś 55 centymetrów da się go zrobić - zdradza Paweł Fajdek.