- Polityką zajmuje się mój mąż, więc on wprowadził mnie w ten świat. Byłam przez jedną kadencję radną rady miasta. Dużo się nauczyłam w tym czasie i to naprawdę było świetne doświadczenie. Uważam, że nie poznałabym tych wszystkich zagadnień miasta bez tego. Pogodzenie tego jednak ze sportem było niesamowicie trudne i zdecydowałam się na odłożenie tego na bok - mówi Małgorzata Hołub-Kowalik, zapytana o jej polityczny epizod.