- Ja po prostu mam trochę opiekuńczy charakter, więc staram się mieć młodsze zawodniczki pod swoimi skrzydłami. Kiedy trzeba to chętnie je chwalę, kiedy trzeba to też je przytemperuję. Wprowadzam do zespołu również trochę śmiechu i pokazuję im, że przy dobrej atmosferze trenuje się zdecydowanie lepiej - mówi Małgorzata Hołub-Kowalik zapytana o to czy jest dla młodszych dziewczyn mentorką. - Moim zdaniem podczas igrzysk w Tokio atmosfera w drużynie będzie kluczowa. Nie będzie kontaktu z innymi ludźmi, więc będziemy cały czas w swoim gronie - dodaje Hołub-Kowalik.