- Przed Pekinem nie dawali mi żadnych szans - tyle mam do powiedzenia. Takie prognozy nie mają dużo wspólnego z rzeczywistością, szczególnie w lekkoatletyce. Przecież sezon właściwie się nie zaczął, nie wiadomo, kto będzie mocny - powiedział Majewski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Może być tak, że z brązu będę się bardzo cieszył. Jeżeli zdobędę ten medal po wielkiej walce, po wielkim wyniku, to proszę bardzo. A mogę też być wściekły, że to tylko brąz - dodał czołowy zawodnik w pchnięciu kulą na świecie.
Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.