Po śmierci syna Cutura dementuje i zapewnia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niedawno media w Hiszpanii doniosły, że syn Dalibora Cutury - Stefan zmarł w wyniku obrażeń, jakich doznał po ciosie kamieniem w głowę w jednym z parków w mieście León.

Do tragedii doszło 10 czerwca. Szczypiornista Reale Ademar León jest pogrążony w żałobie, a ból po utracie 9-letniego dziecka wzmagają jeszcze media, które nie zawsze piszą prawdę o całej sprawie.

- Wiele się mówi o tragedii, która w nas uderzyła, ale prawda jest taka, że syn Stefan umarł z przyczyn naturalnych - miał krwotok w mózgu - ujawnił Dalibor Cutura. Teraz biegli w Madrycie badają, dlaczego doszło do pęknięcia żyły. Pomimo ogromnej rodzinnej tragedii, szczypiornista reprezentacji Serbii zamierza wziąć udział w igrzyskach olimpijskich w Londynie.

- Chcę podziękować wszystkim osobom, które były z nami w tym trudnym okresie. Pragnę powiedzieć jeszcze jedno - zagram z całą pewnością w Londynie, zrobię to dla Stefana. Po tragedii przyjechałem do León tak szybko, jak tylko mogłem. Wówczas żona Marija powiedziała, że muszę dla naszego syna wystąpić na igrzyskach. Zrobię wszystko, aby spełnić daną jej obietnicę - zakończył Cutura.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)