Radosław Kawęcki: Nie słucham tych, którzy mogą mnie zestresować

Kolejnym polskim sportowcem, który w środę będzie startował na olimpijskich arenach jest Radosław Kawęcki. Polak specjalizujący się w pływaniu stylem grzbietowym nie myśli jednak o medalach.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Radosław Kawęcki spokojnie podchodzi do środowej rywalizacji na olimpijskim basenie. Nie myśli o medalach, ale o tym żeby spisać się jak najlepiej. - Od dwóch lat nie wypowiadam się na temat szans medalowych, bo moja psychika nie toleruje tego. Strasznie to przeżywam. Spaliłem się podczas mistrzostw Europy 2010 w Budapeszcie, gdzie wokół mnie przeczuwali, że powinienem wywalczyć złoto, a ja nawet nie potrafiłem się uśmiechnąć. Mam teraz metodę, aby nie słuchać tych, którzy mogą mnie zestresować - przyznał w rozmowie z Super Expressem polski pływak.

Polak w ostatnich miesiącach intensywnie trenował, aby w Londynie osiągnąć jak najlepszy wynik. - Urosłem o centymetr i mam teraz 186 cm. Pewnie woda mnie "wyciągnęła". A poza tym zrzuciłem trochę tłuszczu, nabrałem zaś muskułów i ważę o kilogram więcej. Wykonywałem dużo ćwiczeń na mięśnie ramion, i w siłowni i w basenie, pływając siłą samych rąk - powiedział Kawęcki. Start polskiego pływaka zaplanowany jest na godzinę 11:21. W przypadku przebrnięcia eliminacji Kawęcki wystartuje w wieczornych półfinałach.

Źródło: Super Express

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×