Reprezentantki Brazylii miały problemy z awansem do ćwierćfinałów. Ostatecznie wyjście z grupy zapewniły sobie dzięki wygranej z Serbią. Tym bardziej cieszy je zwycięstwo odniesione nad Rosją. - Bardzo dobrze przygotowałyśmy się do starcia z Rosją. Ta drużyna wygrała wszystkie swoje dotychczasowe spotkania - przypomina Fabiana Oliveira. - Jednak dzisiaj zagrałyśmy dobrze, myślałyśmy tylko o tym. Jesteśmy bardzo szczęśliwe z powodu wygranej - kontynuuje libero.
Zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt. - Tylko jeden mecz dzieli nas od wejścia do finału. Wcześniej mierzyłyśmy się z Rosją kilka razy, ale teraz ten jeden był naprawdę ważny - podkreśla. Radości nie kryje jej koleżanka, Sheilla Castro. - Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Od początku czułam, że możemy wygrać. Atmosfera w naszym zespole była wspaniała - zaznacza najskuteczniejsza zawodniczka Brazylii, zdobywczyni dwudziestu siedmiu punktów.
W półfinale ekipa z Kraju Kawy spotka się z Japonią. - To będzie bardzo trudny i zupełnie inny mecz od tego z Rosją. Dzisiaj myślimy jednak tylko o odniesionym zwycięstwie. Od jutra będziemy koncentrować się na następnym rywalu - dodaje Sheilla.
- Cały czas wiedziałyśmy, że ten pojedynek należał do nas, nie do Rosji. Byłam bardzo pewna swoich umiejętności. To zwycięstwo wzmocniło nasze morale - kontynuuje atakująca Brazylii, od razu dodając: - Przeciwko Japonii nie możemy czuć się zbyt pewnie. Musimy być bardziej cierpliwe. Teraz, po tych emocjach, musimy się uspokoić.
Wtorkowe starcie dostarczyło ogromnej dramaturgii. - Nie wiem, czy moje serce to wytrzyma, o mój Boże. To było niezwykle trudne i wyrównane spotkanie, ale moje zawodniczki wiedziały, co robić. Nasza obrona pracowała bardzo dobrze, ponieważ wiedzieliśmy, że Rosjanki są świetne w ataku - mówi José Roberto Guimarães.
Trener Sbornej, Siergiej Owczynnikow, bardzo żałuje niewykorzystanej szansy w postaci sześciu piłek meczowych w tie-breaku. - Nie możesz przegapić okazji, która później może się już nie powtórzyć. Zgadzam się z tym, że mogliśmy spisać się lepiej. Na tej porażce świat się jednak nie kończy - pociesza.