Bułgarzy rozpoczęli zgodnie z planem: od początku zdominowali teoretycznie słabszych Niemców, którzy w grupie B zajęli ostatnie miejsce w tabeli. Już przy pierwszej zagrywce Bułgaria objęła prowadzenie 5:0. Bezpieczna, około czteropunktowa, przewaga faworytów utrzymywała się do końca partii. Według statystyk o porażce Niemców w pierwszej odsłonie zadecydowały błędy własne - siatkarze z Bałkanów pomylili się tylko trzy razy, podczas gdy nasi sąsiedzi oddali za darmo osiem punktów.
Drugiego seta Niemcy rozpoczęli odważniej i prowadzili nawet 5:3. Bułgarzy co chwilę zdobywali punkt kontaktowy, ale ostatecznie zremisowali dopiero po udanym bloku (6:6). Dalej wynik był bliski remisu lub nieznacznie prowadziła kadra Bułgarii. Niebezpiecznie zrobiło się, kiedy faworyci wygrywali 15:11. Wówczas na boisku pojawił się Simon Tischer, niemiecki rozgrywający z ławki.
Po drugiej przerwie technicznej Niemcy przebudzili się i przewaga zwycięzców "polskiej" grupy stopniała do dwóch oczek. W decydującej fazie seta faworyci wrócili jednak do dobrej gry i odzyskali miażdżącą przewagę. Rywale natomiast utknęli w jednym ustawieniu przy stanie 19:16 - siatkarze z Bałkanów zdobyli sześć punktów z rzędu i zdecydowanie wygrali tę część spotkania.
Początek ostatniej partii zapowiadał wyrównaną walkę, ale były to tylko dobre złego początki. Bułgarzy szybko odskoczyli przeciwnikowi i jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną wygrywali 7:4. Dalej dominacja faworytów była coraz bardziej widoczna (13:6, 17:8). Niemcy nie mieli żadnych argumentów, aby podjąć walkę i w ostatnim secie tylko snuli się po boisku. Ostatecznie zespół z Bałkanów wykorzystał pierwszą piłkę meczową i zagra w półfinale z Rosją.
Bułgaria - Niemcy 3:0 (25:20, 25:16,25:14)
Niemcy: Popp, Kaliberda, Bohme, Grozer, Kampa, Gunthor, Steuerwald (libero) oraz Tischer, Schoeps.
Bułgaria: G. Bratojew, Skrimow, Josifow, Aleksiew, N. Nikołow, Sokołow, Salparow (libero) oraz Dimitrow.