Siatkarze do kraju wracają na raty

Jak informuje oficjalna strona PZPS, siatkarze nie wrócą z Londynu w jednej grupie. 10 sierpnia około godz. 14 w Warszawie wylądują: Marcin Możdżonek, Michał Ruciak oraz Zbigniew Bartman.

W tym artykule dowiesz się o:

Pozostali zawodnicy przylecą do Polski w innych terminach. Nie wszyscy wybrali takie same porty docelowe. Trener Andrea Anastasi i jego asystent Andrea Gardini nad Wisłą pojawią się po finale igrzysk olimpijskich, czyli 13 sierpnia.

- Siatkarze nie chowają się, tylko chcą wracać jak najszybciej do domów i musimy to uszanować. Zmierzyli się z tym napompowanym przez media balonem oczekiwań i nie dali rady - mówi dla "Rzeczpospolitej" Mirosław Przedpełski, prezes PZPS.

Źródło: pzps.pl i "Rzeczpospolita"

Komentarze (10)
duszyczka
10.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jest zrozumiale ze chca jak najszybciej wracac do domu po porazce, po slabym turnieju. Nie wierze ze nie chca sie troche schowac - pewnie chca ale wydaje mi sie ze wynika to z checi spokoju Czytaj całość
avatar
czewiak z krwi i kości
10.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie dali rady bo im zabrakło tego co facet nosi między nogami:) 
avatar
rzeszowiak
10.08.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie ozumiem upełnie wypowiedzi większosci kibiców, jak nasi zdobywają suksesy to by ich nosili na rękach a jak przegrywają mecz to najlepiej ich z błotem zmieszać ,IO było nieudane fakt z ruski Czytaj całość
avatar
Qefas
10.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znów tłumaczenie i głaskanie. Przyjechać razem, przyznać się do błędu, a nie chować po kątach. 
avatar
Polonista FORDON
10.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda , że niezdecydowali się wrócić razem bo troche pachnie to zachowaniem polskich kopaczy po nieudanych Mistrzostwach...mam nadzieje, że ta bolesna porażka będzie początkiem czegoś lepszego Czytaj całość