Rosjanie zabili Dmitrija Sidoruka. "To niewiarygodnie duża strata"
Służył w ukraińskiej armii i jednocześnie startował w międzynarodowych zawodach sportowych. Dziś wiadomo, że Dmitrij Sidoruk zginął podczas walki o swoją ojczyznę.
"To niewiarygodnie duża strata dla całej Ukrainy. Powiedzieć, że czujemy ból, to jak nic nie mówić" - czytamy na facebookowym profilu Invictus Games: Team Ukraine.
Sidoruk był świetnym łucznikiem. W ostatnich latach startował w zawodach Invictus Games. To międzynarodowa impreza sportowa, w której biorą udział żołnierze i weterani wojenni. Kilka lat temu wywalczył srebrny medal.
Ukrainiec był jednocześnie trenerem reprezentacji Ukrainy w Invictus Games. Co ciekawe, już raz otarł się o śmierć podczas wojny. W 2014 roku podczas walk w pobliżu lotniska w Ługańsku został ciężko ranny. Wówczas lekarze wykonali aż 12 skomplikowanych operacji i zdołali go uratować.
Wstrząsająca relacja ukraińskiego piłkarza. Opowiedział, co Rosjanie zrobili z jego przyjacielem >>
Tragiczne wieści z Ukrainy. "Miałem nadzieję, że to się nie potwierdzi" >>