Dla naszej zawodniczki czwartkowy start był przetarciem przed rywalizacją w drużynie, do której dojdzie w piątek (11:00 czasu polskiego). - Kasia była rezerwową i nie przygotowywała się specjalnie do tego dystansu. Jej start był małym zaskoczeniem - wyjaśnia szef wyszkolenia Polskiego Związku Łyżwiarskiego Ewa Białkowska.
W Gangneung swój jedenasty złoty medal MŚ w karierze zdobyła Holenderka Wüst (3:59.05), która w rywalizacji na 3000 metrów pokonała Czeszkę Martinę Sablikovą (3:59.65) oraz rodaczkę Antoinette de Jong (4:01.99).
Po raz osiemnasty na najwyższym stopniu podium MŚ na dystansach stanął Kramer (6:06.82). Doświadczony Holender zdecydowanie wyprzedził rodaka Jorrita Bergsmę (6:09.33) oraz Nowozelandczyka Petera Michaela (6:11.67).
W piątek w Gangneung wystartują sprinterzy oraz drużyny. Początek rywalizacji o godzinie 9:30.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: trochę zazdroszczę Kamilowi Stochowi, chciałbym być na jego miejscu