Olimpijczyk dostał "dożywocie". Wyszło na jaw, co robił przed laty

Getty Images / Jason McCawley / Na zdjęciu: Brendan Kerry
Getty Images / Jason McCawley / Na zdjęciu: Brendan Kerry

Amerykańska organizacja U.S. Center for SafeSport dożywotnio zdyskwalifikowała australijskiego łyżwiarza figurowego Brendana Kerry'ego. 29-latek został oskarżony o to, że w przeszłości utrzymywał kontakty seksualne z nieletnią łyżwiarką.

W tym artykule dowiesz się o:

Brendan Kerry to jeden z najbardziej utytułowanych łyżwiarzy figurowych w historii Australii. 29-latek w latach 2013-2019 siedmiokrotnie zdobywał tytuły mistrza kraju, uczestniczył też w trzech igrzyskach olimpijskich. W 2022 roku pełnił nawet rolę chorążego swojej reprezentacji podczas zmagań w Pekinie.

Na stronie internetowej organizacji U.S. Center for SafeSport pojawiła się informacja głosząca, że Kerry został ukarany dożywotnim zakazem startów w zawodach organizowanych na terenie USA. Powodem tej decyzji jest "niewłaściwe zachowanie wobec osoby nieletniej". Założona w 2017 roku organizacja bada przypadki wykorzystania seksualnego nieletnich sportowców uczestniczących w programie sportów olimpijskich w Stanach Zjednoczonych.

Szczegóły całej sprawy ujawnia ESPN, który dotarł do raportu przygotowanego przez SafeSport. Wynika z niego, że Kerry w latach 2016-2017 utrzymywał stosunki seksualne z łyżwiarką figurową, która na początku tej relacji miała 16 lat. Jak głosi raport SafeSport, Australijczyk przyznał się do obcowania płciowego z zawodniczką, jednak podkreślił, że nie zdawał sobie sprawy z jej młodego wieku. Łyżwiarka, która zdecydowała się na zachowanie anonimowości, twierdziła, że była izolowana i manipulowana przez starszego mężczyznę, który miał również zmuszać ją do odbycia stosunków. Kerry zaprzeczył tej wersji zdarzeń.

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski nie może tylko odcinać kuponów. "Pracuję, aby utrzymywać rodzinę"

To jednak nie koniec oskarżeń wobec 29-letniego Australijczyka. Raport SafeSport zawiera też zeznania brązowej medalistki olimpijskiej Gracie Gold. Amerykanka utrzymywała, że podczas imprezy w 2016 roku została zaatakowana przez w hotelowym pokoju przez mężczyznę, który zmusił ją do współżycia.

O całej historii wspominała już w wydanych jakiś czas temu wspomnieniach, jednak dopiero ostatnio przekazała ESPN, że napastnikiem był Kerry. Łyżwiarka miała też rozmawiać na ten temat z policją, jednak dziennikarze serwisu powołują się na raport sporządzony w 2021 roku i informują, że ostatecznie zrezygnowała ze złożenia zeznań.

W dokumencie sporządzonym przez SafeSport stwierdzono, że nie ma wystarczających dowodów, by potwierdzić wersję zdarzeń Gold. Sam Kerry przyznawał, że dochodziło do zbliżeń między nim a amerykańską łyżwiarką, jednak zawsze następowały one za obopólną zgodą.

Dożywotnia dyskwalifikacja ogłoszona przez SafeSport nie jest jeszcze ostateczna i podlega odwołaniu. Jeżeli wyrok zostanie utrzymany, Kerry nie będzie mógł brać udziału w zawodach organizowanych przez Amerykański Komitet Olimpijski. Jurysdykcja organizacji nie wykracza jednak poza granice USA, dlatego decyzja ta nie wpływa na ewentualne starty 29-latka w innych krajach. Sprawę bada również Australijski Komitet Olimpijski.

Kerry po igrzyskach olimpijskich w 2022 roku zakończył starty w międzynarodowych zawodach i został trenerem łyżwiarzy ze swojego kraju. "Herald Sun" donosi, że po ogłoszeniu decyzji SafeSport zrezygnował on jednak z pracy na lodowisku w Sydney i skupił się na przygotowaniu do procedury odwoławczej. Sam Kerry nie przyznaje się do winy. Publicznie ogłosił już, że będzie walczył o odzyskanie dobrego imienia.

- Po tym, jak przez prawie trzy lata nie otrzymałem żadnej informacji od U.S. Center for SafeSport, nagle dostałem ich decyzję bez żadnego wcześniejszego ostrzeżenia, nakładającą na mnie sankcje za rzekome naruszenia, których nie popełniłem. Decyzja ta nie jest ostateczna i zamierzam zakwestionować to zawieszenie i poprosić o arbitraż przed neutralnym sądem, co jest moim prawem - ogłosił w oficjalnym oświadczeniu.

Czytaj też:
Polacy pokazali charakter, ale punktów brak. Cztery gole w meczu ze Słowakami|
MŚ. "Parada turnieju?". Polski bramkarz na ustach wszystkich

Źródło artykułu: WP SportoweFakty