"Darujcie sobie swoje drwiny". Pudzianowski apeluje do kibiców

Spektakularny nokaut na Michale Materli to największa wygrana Mariusza Pudzianowskiego w karierze MMA. 45-latek z szacunkiem wypowiada się o byłym mistrzu i drażni go, iż po przegranej spadła na szczecinianina fala negatywnych komentarzy.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Mariusz Pudzianowski Instagram / Mariusz Pudzianowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Pudzianowski znokautował Materlę w walce wieczoru gali KSW 70, 28 maja w Atlas Arenie. Były mistrz świata strongmanów odniósł piąte z rzędu zwycięstwo w MMA. Dzięki temu stał się jednym z głównych kandydatów do pojedynku o tytuł mistrzowski w wadze ciężkiej.

"Pudzian" na Facebooku odniósł się do osób, które po walce umniejszały dokonaniom i umiejętnościom Michała Materli. On sam po raz kolejny oddał mu szacunek.

"Jak czytam niektóre komentarze, to nóż mi się w kieszeni otwiera! Ludziska, Michałowi nic nie można odebrać, jest dobrym zawodnikiem z sercem do walki i szacunek mu się należy!!! To, że wygrałem, nie oznacza, że uważam się lepszy - miałem po prostu lepszy dzień… i tyle. Darujcie sobie swoje drwiny, proszę Mariusz" - napisał Mariusz Pudzianowski.

Najsilniejszy człowiek w MMA planuje wrócić do klatki pod koniec tego roku. W grudniu minie 13 lat od jego pierwszej zawodowej walki.

Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC

ZOBACZ WIDEO: "Chciałbym tę walkę zobaczyć". Mamed Chalidow po raz pierwszy ocenił walkę Pudzianowski - Materla
Czy chcesz zobaczyć rewanż Pudzianowskiego z Materlą?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×