Demolka na KSW 71! Szymański we łzach, uhonorował trenera

Twitter / Roman Szymański pokonał Valeriu Mirceę na KSW 71
Twitter / Roman Szymański pokonał Valeriu Mirceę na KSW 71

Roman Szymański (16-6) w najlepszy możliwy sposób uczcił pamięć zmarłego mentora i trenera, Mariusza Linke. 29-latek zdemolował ciosami Valeriu Mirceę (26-8-1) na KSW 71 w Toruniu. Mołdawianin nie wyszedł do drugiej rundy walki.

W tym artykule dowiesz się o:

Precyzja, technika, szybkość - wszystkie atuty były w tym pojedynku po stronie Polaka. Debiutujący w KSW "Samotny Wilk" nie potrafił nawiązać równorzędnej wali w stójce z byłym mistrzem FEN.

Valeriu Mircea po pierwszej rundzie powiedział dość. Mołdawianin przekonał się, że w KSW ciężko będzie mu rywalizować z czołówką kategorii lekkiej.

Roman Szymański nie krył łez po efektownej wygranej. Wygraną zadedykował zmarłemu trenerowi i mentorowi, Mariuszowi Linke. Organizacja KSW z tej okazji przygotowała specjalny film, który wyemitowano podczas gali.

Reprezentant poznańskiego Czerwonego Smoka odniósł trzeci triumf z rzędu w KSW. 29-latek ponownie jest blisko walki o tytuł mistrzowski w wadze do 70,3 kg.

Transmisja z gali KSW 71 trwa w Viaplay. W walce wieczoru KSW 71 Marian Ziółkowski będzie bronił mistrzowskiego pasa w wadze lekkiej przeciwko Sebastianowi Rajewskiemu.

Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC

ZOBACZ WIDEO: Pewna epoka w polskim MMA się zamyka. Mistrz KSW komentuje przegraną Joanny Jędrzejczyk

Komentarze (0)