W czerwcu Jiri Prochazka pokonał przed czasem Glovera Teixeirę i zapewnił sobie mistrzowski pas w kategorii półciężkiej. Wcześniej należał on do Jana Błachowicza, który w październiku 2021 roku przegrał właśnie z Teixeirą. Takie rezultaty walk sprawiły, że "Cieszyński Książę" chciał walczyć z Czechem o pas.
Doszło nawet do wspólnych spotkań i negocjacji na temat pojedynku. Pojawiły się plany, by odbył się on na stadionie i przyciągnął wielu kibiców MMA. Jednak wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości tak się nie stanie. Prochazka wybrał bowiem inną opcję.
Serwis mmajunkie.com informuje, że Czech zdecydował się na rewanżowe starcie z Teixeirą, którego stawką będzie oczywiście pas mistrza UFC. Takim wyborem zawiedziony jest Błachowicz, czego wyraz dał na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: "Nie mam zamiaru tego ukrywać". Gamrot zaszalał po walce
"Jan jest dla mnie największym wyzwaniem" - przypomniał słowa Prochazki. "Szacunek dla ciebie mistrzu, ale złamałeś kodeks samuraja" - dodał polski wojownik, który marzenia o odzyskaniu mistrzowskiego pasa musi odłożyć na później.
Teraz Błachowicz musi czekać na decyzję władz UFC dotyczącą tego, z kim ma się zmierzyć w następnej walce.
"Jan is for me the biggest challenge" - your words.
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) July 11, 2022
Respect you Champ, but the samurai code was not upheld.
Czytaj także:
Kapitalny wynik Fame MMA. Padł nowy rekord sprzedanych PPV!
Co z kontraktem Zusje w Prime Show MMA? Menadżer zwraca uwagę na jeden szczegół