"Zostanę tu na długo". Łukasz Brzeski skomentował przegrany debiut w UFC
Łukasz Brzeski zaprezentował się z dobrej strony w pierwszej walce dla UFC. Polak 13 sierpnia przegrał po kontrowersyjnej decyzji sędziów z Martinem Budayem. "W oczach ekspertów, fanów i dziennikarzy wygrałem tę walkę" - zaznacza Brzeski.
Polscy kibice jak i większość ekspertów nie kryła zdziwienia, kiedy po 15 minutach starcia niejednogłośną decyzją sędziów zwyciężył Martin Buday. Na korzyść Brzeskiego przemawiały bowiem statystyki.
Debiutant w UFC postanowił skomentować to, co wydarzyło się na gali w San Diego w mediach społecznościowych.
"W oczach ekspertów, fanów i dziennikarzy wygrałem tę walkę, chociaż tym razem to nie moja ręką powędrowała do góry. Z całego serca dziękuję za wszystkie miłe słowa, ale nie piszcie do mnie "głowa do góry", bo jestem w pełni szczęśliwy z tego co udało nam się razem osiągnąć. Czuję, że było to niepodważalne zwycięstwo. Rok temu byłem w zupełnie innym miejscu, a to dopiero początek mojej drogi. Należę do tego świata, a takie doświadczenia są jego częścią. Bądźcie pewni - zostanę tu na długo!" - napisał Łukasz Brzeski.
Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta