Oleksiejczuk w poprzednim roku stoczył trzy pojedynki. W marcu przegrał z Dustinem Jacobym. Porażka z silniejszym fizycznie Amerykaninem zmotywowała go, aby zmienił kategorię wagową na niższą.
Już pięć miesięcy później "Husarz" zadebiutował w wadze średniej. Polak zdemolował ciosami w pierwszej rundzie doświadczonego Sama Alvey'a. W grudniu dołożył kolejną wygraną do swojego rekordu, równie szybko pokonując Cody'ego Brundage, za co otrzymał od UFC bonus w postaci 50 tysięcy dolarów.
27-latek w 2023 roku zamierza kontynuować zwycięski marsz, chcąc zaistnieć w mocno obsadzonej kategorii wagowej.
"To był bardzo pracowity rok, nie brakowało mi determinacji do pracy i do realizowania swoich założeń. Rok uważam za bardzo udany, a w 2023 planuje przebojem wejść do topowej 15-tki UFC" - napisał Michał Oleksiejczuk na Instagramie.
Czytaj także:
"Totalna bzdura". Chalidow reaguje na oskarżenia po walce z Pudzianowskim
Ołeksandr Usyk znów to zrobił. Tak pomógł rodakom
ZOBACZ WIDEO: W sieci wrze. Szef KSW odpowiada na zarzuty po walce Pudzianowski - Chalidow