Niebotyczne kwoty w Fame MMA. Prezes federacji mówi o nietypowej sytuacji

Nie od dziś wiadomo, że Fame MMA jest w stanie zapłacić ogromne wynagrodzenia, o których krążą już legendy. Prezes federacji Krzysztof Rozpara w rozmowie z portalem sport.pl przedstawił nowe fakty. - Były żądania 1,5 mln złotych za walkę - mówił.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
gala Fame MMA WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: gala Fame MMA
Fame MMA w 2018 roku zatrzasnęło rynkiem sportów walki w Polsce. Pierwsza gala miała miejsce w Koszalinie, a niecały rok później przy dziewięciotysięcznej publiczności w łódzkiej Atlas Arenie. Już wtedy było wiadomo, że federacja osiągnie ogromny sukces.

Minęło prawie pięć lat, a biją się w niej najbardziej znani celebryci w naszym kraju. Stąd też "niemałe" wynagrodzenia, o których sporo mówiono także wśród zawodowców. Ci również coraz częściej biorą udział w tego typu przedsięwzięciach.

Niebotyczne pieniądze przyciągają po prostu wszystkich. Jak to wygląda naprawdę? Krzysztof Rozpara przedstawił ciekawe fakty w rozmowie z portalem sport.pl. - Były żądania 1,5 mln złotych za walkę. To są kosmiczne kwoty, tyle nie płacimy - stwierdził prezes Fame MMA.

ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Wrzosek o wymarzonym rywalu na XTB KSW Colosseum 2

- Oczywiście płacimy znacznie więcej niż podczas pierwszych edycji. Wynika to z prostej przyczyny: walczą u nas osoby z coraz większą rozpoznawalnością i zasięgami. Dlatego wynagrodzenia muszą być wyższe - dodał.

Dzięki występom w federacji, gwiazdy mogą liczyć na jeszcze większe zasięgi. Przez to dochodzi również do niecodziennych sytuacji. Niektórzy za wszelką cenę chcą zawalczyć w oktagonie Fame MMA.

- Mieliśmy też nietypową propozycję. Zgłosił się do nas chętny na występ na gali i był gotów za to zapłacić kilkaset tysięcy złotych. To był biznesmen, sportowy amator, który miał taki kaprys. Nie doszło to do skutku, bo nie chcieliśmy tworzyć precedensu. Nasi fani mogliby nam zarzucić, że jesteśmy pazerni na kasę - zdradził.

Osiemnasta edycja gali Fame MMA odbędzie się na początku maja w Gliwicach. Podczas niej zobaczymy m.in. walkę o pas mistrzowski kategorii średniej pomiędzy Arkadiuszem Tańculą a Maksymilianem Wiewiórką.

Zobacz też:
Znamy kolejnego bohatera XTB KSW Colosseum 2. Wyjątkowe urodziny
Tragiczny wypadek. Nie żyje Iuri Lapicus

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×