Jak już informowaliśmy, Tomasz Narkun kolejny pojedynek stoczy poza największą organizacją MMA w Polsce - KSW. Do klatki wejdzie 7 czerwca, w ramach rozgrywanego w szczecińskim amfiteatrze Seaside BattleS 3 (czytaj także>>>).
Choć przez pewien okres nie było wiadome, kto się z nim zmierzy, teraz wszystko jest już jasne. Oficjalnie potwierdzono, iż "Żyrafa" skrzyżuje rękawice z Antonio Zovakiem.
Mogłoby się wydawać, że jest to typowy rywal "na odbudowanie". Serb przegrywał bowiem we wszystkich sześciu minionych pojedynkach, z których tylko dwa rozegrały się w MMA. Cztery pozostałe miały miejsce w innych formułach sportów uderzanych.
Jeżeli chodzi zaś o karierę Narkuna, to on także znajduje się obecnie na dość sporym zakręcie. Reprezentant Berserker's Team po raz ostatni wystąpił w październiku minionego roku, podczas KSW 75. Zmierzył się wtedy z Luisem Henrique da Silvą i choć początkowo dobrze sobie radził, ostatecznie został brutalnie znokautowany już na początku drugiej odsłony.
Wcześniej zmuszony był jeszcze uznać wyższość Ibragima Czużigajewa, tracąc przy okazji mistrzowski pas kategorii półciężkiej. Porażkę odniósł również z rąk Philipa De Friesa, kiedy to spróbował swoich sił w królewskiej dywizji.
Czytaj także:
Były mistrz UFC zasila szeregi PFL
Kowalkiewicz imponuje formą. Co za zdjęcie!
ZOBACZ WIDEO: "Komedia". Chalidow zdradza, jak Szpilka zachowywał się w Olsztynie