Według bukmacherów, Tomasz Adamek jest faworytem nadchodzącego pojedynku. To nie może dziwić, ponieważ pięściarz pod koniec lutego pokonał Mameda Chalidowa. Co prawda, przeciwnik doznał kontuzji, ale obaj prezentowali się naprawdę dobrze. Kilka miesięcy później "Góral" nie dał większych szans Patrykowi "Bandurze" Bandurskiemu.
Freak figther Kasjusz Życiński również pokazał, że jego umiejętności są na niezłym poziomie. W tym roku odniósł dwa zwycięstwa - nad Michałem "Boxdelem" Baronem i Arkadiuszem Tańculą. Wiadomo jednak, iż klasa rywali była znacznie niższa od Chalidowa.
Oczywiście, również przeszłość jest za Tomaszem Adamkiem. Według trenera boksu Zbigniewa Raubo, "Góral" nie pozostawi większych złudzeń i wygra nadchodzącą walkę wieczoru na PGE Narodowym. - Adamek będzie miał 50, 60, 70, 80 lat... I tak z Kasjuszem wygra. I koniec! Tomek jest w każdym aspekcie lepszy. Kasjo to był zadatek na boksera, później się przebranżowił na freaka - powiedział w programie "Super Expressu".
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski jak za dawnych lat. "Jako rezerwowy emeryt dałem radę"
- Tomek za 30 lat też będzie umiał machać łapami, a Kasjo niestety... Fajny chłopak, lubię go, pomagałem mu. To jest sportowa przepaść, tego się nie da nadrobić. Gdyby była walka dwurundowa i Kasjo rzuciłby wszystko na jedną szalę, to może, może by się Tomek zagapił i dostałby w łeb. Ale Tomek się nie da zagapić - podsumował.
Z uznanym szkoleniowcem nie zgodził się Przemysław Saleta. 56-letni były kickbokser przewiduje... wyrównany pojedynek.
- Myślę, że ta walka będzie wyrównana. Tomek ma swoje lata, jego atutem zawsze była szybkość, a z wiekiem tę szybkość się traci. Jakby Tomek nie zaklinał rzeczywistości i powtarzał, że jest szybki, to już tak szybki nie jest. Nie potrafię powiedzieć, kto wygra. Szczerze powiedziawszy, myślę też, że niewiele będzie się działo - określił.
Co więcej, Saleta nie będzie zdziwiony, jeśli w sobotę dojdzie do sensacji. - To się odbywa w klatce, więc nawet gdyby Tomek chciał podkręcić tempo, to w klatce nie jest łatwo zagonić kogoś do narożnika, tak jak w ringu. Obawiam się, że jeśli to będzie walka wyrównana, to kto wie, czy nie pójdzie na korzyść Kasjo. Przy wyrównanej walce może pójść na korzyść Don Kasjo, bo jest freak fighterem i jest jednym z twórców tego wszystkiego - dodał.
Gala Fame MMA 22 odbędzie się w sobotę (31 sierpnia) na PGE Narodowym. Kibice oprócz wspomnianych Tomasza Adamka i Kasjusza Życińskiego zobaczą w akcji m.in. Karolinę Owczarz, Kamila Łaszczyka czy Dawida Załęckiego.
Zobacz też:
Szokujące oświadczenie. Czołowy zawodnik KSW zatrzymany przez policję
Olimpijczyk skrytykował działaczy. Prezes oczekuje przeprosin