To nie był wieczór Polek w UFC. Kowalkiewicz musiała uznać wyższość rywalki

Getty Images / Na zdjęciu Karolina Kowalkiewicz i Denise Gomes
Getty Images / Na zdjęciu Karolina Kowalkiewicz i Denise Gomes

Karolinie Kowalkiewicz (16-9) nie udało się sprawić niespodzianki podczas gali UFC Vegas 100. Polka musiała uznać wyższość młodszej o 15 lat Denise Gomes (10-3) i doznała drugiej porażki z rzędu w największej organizacji MMA na świecie.

W tym artykule dowiesz się o:

Brazylijka w pełni wywiązała się roli faworytki. 24-latka w stójce była zdecydowanie celniejsza i szybsza w swoich akcjach, choć Polka starała się wywierać presję na środku oktagonu. Gomes świetnie też radziła sobie w klinczu, mieszając uderzenia i osłabiając korpus łodzianki.

Kowalkiewicz w trzeciej rundzie starała się odrobić starty. Była mistrzyni KSW śmiało poczynała sobie w kickbokserskich wymianach, ale jej przeciwniczka nie zamierzała skupiać się na defensywie, ponownie korzystając z przewagi w klinczu.

Polka miała jednak szansę, aby jedną akcją odwrócić losy starcia. Kowalkiewicz zdołała zajść za plecy Gomes, szukając duszenia, ale Brazylijce udało się wyjść z opresji i do końca walki kontrolowała sytuację w oktagonie.

Po 15 minutach starcia w kategorii słomkowej Denis Gomes pokonała jednogłośnie na punkty Karolinę Kowalkiewicz, odnosząc czwarte zwycięstwo w UFC.

Z kolei była mistrzyni KSW doznała dziewiątej porażki w amerykańskiej organizacji. Poprzednio zawodniczka American Top Team musiała uznać wyższość Iasmin Lucidno. Kowalkiewicz w UFC walczy od 2015 roku, a w Las Vegas zanotowała już 18 występ w oktagonie światowego potentata MMA.

W walce otwarcia UFC Vegas 100 porażki doznała debiutująca Klaudia Syguła. Polka w drugiej rundzie przegrała z Melissą Mullins.

ZOBACZ WIDEO: Paczuski znokautował rywala i pomścił trenera. "To była dodatkowa motywacja"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty