Mamed Chalidow ma za sobą bogatą karierę w świecie MMA. Jest byłym mistrzem KSW i prawdziwą legendą tej organizacji. Przez długi czas Chalidow borykał się jednak z depresją, która wpływała na jego życie prywatne i zawodowe, a co za tym idzie, również na sposób widzenia i koncentracji w walce.
- Do takiego to było stopnia, że wydawało mi się, że źle widzę, bo to czarno-białe jest wszystko, jakieś takie dziwne, jakbym był w jakimś śnie - powiedział otwarcie w rozmowie dla Ośrodka Terapeutycznego Zielona Żaba. - Nierealne było to, co widziałem. Widzenie było nierealne, bo to jest nerwica plus depresja.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Ostatecznie Chalidow zdecydował się na współpracę z psychiatrą, ale nie tylko. Rozpoczął również pracę z Darią Albers, trenerką mentalną między innymi Jana Błachowicza.
- Robiła mi specjalne ćwiczenie, żebym złapał koncentrację - wspomina Chalidow. - Bardzo dużo dały ćwiczenia typu body scan i ćwiczenia oddechem. Całkowicie jakby sprowadziła mój umysł do ciała. To było szokujące, jaka potem była różnica. Byłem w szoku, że ona w dwa tygodnie... Trenerzy byli w szoku, jak na treningu zobaczyli, jak zmieniła mi się koncentracja. Normalnie już widziałem, nic mi się nie rozjeżdżało. Nie przejmowałem się już tym, że wejdę do walki i będę musiał się tym martwić - stwierdził były mistrz.
Mamed Chalidow ma już 44 lata, ale sam mówi o tym, że czuje się równie dobrze, jak za czasów szczytu swojej kariery.
- W ostatnich walkach jest mi łatwo, bardzo łatwo, bo wróciłem do tego, jak było przed, bo wszystko widzę. Czytam przeciwnika, wiem, co robić, nie muszę walczyć ze swoim drugim wrogiem, którym jest mój umysł, który powoduje, że obraz mi się rozjeżdża, nie ma koncentracji. Jesteś, a cię nie ma w tej walce. Ona to usunęła, zabrała to. Żałuję, że jej nie spotkałem osiem lat temu.
Chalidow walczył ostatni raz w listopadzie zeszłego roku. Podczas jubileuszowej gali XTB KSW 100 zmierzył się z niepokonanym mistrzem wagi półśredniej, Adrianem Bartosińskim, który był uznawany za faworyta tego pojedynku. Ostatecznie jednak Chalidow w drugiej rundzie starcia zwyciężył przez poddanie, które zostało wybrane najlepszym skończeniem wieczoru. Fani KSW wybrali je również największym zaskoczeniem i najlepszym poddaniem roku 2024.
Poznaliśmy się 1997/8we Wrocławiu, chodziliśmy do szkoły języka polskiego.
, młody chlop, wtedy ,
Teraz bardziej doświadczymy życiowo,i to dobrze,
Kilku razy próbowałem z Tobą rozma Czytaj całość
.
Życie